Wyjątkowość zawodów polega na zmodyfikowanej formule kryterium kolarskiego, dostępnej dla wszystkich zawodników, niezależnie od rodzaju posiadanego roweru, płci czy wieku. Każdy mógł poczuć się jak uczestnik profesjonalnego peletonu kolarskiego i wystartować na widowiskowej, na co dzień niedostępnej dla kolarzy, Trasie Uniwersyteckiej. Zawody Bydgoszcz Cycling Challenge rozegrane zostały na krótkiej pętli liczącej 3300m, a podczas każdego z wyścigów zawodnicy pokonywali kilka okrążeń.
Zawodnicy walczyli w kilku kategoriach i na różnych dystansach. W jeździe na czas równych nie miał sobie były zawodnik zawodowych grupy kolarskich, m.in. Lampre, Movistar i CCC Sprandi Polkowice, bydgoszczanin Sylwester Szmyd. Drugi wynik w „czasówce” uzyskał Marcin Małas (MKS Emdek Bydgoszcz), a trzeci – Krzysztof Ambrożuk z Piły. Najszybsza z pań, Ewa Urbańska (3Gravity/Atos/Trispace Bydgoszcz), w ogólnej klasyfikacji czasowej uplasowała się na 37. pozycji.
Sylwester Szmyd podczas BCC 2017.
Zawody w specjalnych strefach kibica zlokalizowanych na premii sprinterskiej (linia startu/mety pomiędzy CH Focus a Biblioteką UKW) oraz premii górskiej (okolice kładki pieszej nad Trasą Uniwersytecką) oglądały tysiące bydgoszczan. Z myślą o nich organizatorzy BCC przygotowali miasteczko kolarskie, w którym na zwiedzających i zawodników czekały liczne atrakcje sportowe oraz strefa gastronomiczna. Najmłodsi, wraz z rodzicami, mogli odwiedzić strefę animacji przygotowaną przez N-Bike Academy. Wiele emocji wśród uczestników wzbudziła również rowerowa gra miejska. Była okazja wesprzeć walkę Bydgoszczy o tytuł najbardziej rowerowego miasta w Europie w ramach ECC.