logo miasta - trzy kolorowe spichrze
Translate:

Z kart historii. "Damy i Huzary" na otwarcie




Dokładnie 103 lata temu w Bydgoszczy wystawiono sztukę "Damy i Huzary". Po okresie zaborów, było to pierwsze polskie przedstawienie Teatru Polskiego w Bydgoszczy.


Choć w Bydgoszczy stał już okazały budynek Teatru Miejskiego, to 5 grudnia 1919 roku nie było nadziei na wystawienie polskiej sztuki w pięknym gmachu przy pl. Teatralnym. Dlatego też Teatr Polski pod dyrekcją Ludwika Dybizbańskiego był teatrem objazdowym. W mieście działały już amatorskie teatry, które wystawiały raczej mało ambitne przedstawienia. Dlatego też "Damy i Huzary" Aleksandra Fredry miały być mocnym otwarciem. Tyle, że tak się nie stało. W sali Patzera, gdzie odbyło się przedstawienie pojawiła się garść inteligencji oraz nieco kupców i młodzieży, jak donosił ówczesny "Dziennik Bydgoski". Po drugim akcie wręczono artystom koszyk ozdobiony chryzantemami z biało-czerwonymi wstęgami. Ówczesne media winą za niską frekwencję obarczyły m.in. polskich kupców, do których rozesłano plakaty informujące o przedstawieniu, ale żaden z nich nie zdecydował się wywiesić go w witrynie swojego sklepu.

W styczniu 1920 roku już w Teatrze Miejskim po uprzedniej zgodzie Niemców po patriotycznej uroczystości udało się wystawić "Warszawiankę" Stanisława Wyspiańskiego i III część "Dziadów" Adama Mickiewicza. Po powrocie Bydgoszczy do macierzy w Teatrze Miejskim grano przede wszystkim sztuki mające wzbudzać postawę patriotyczną wśród polskich mieszkańców miasta. Choć, by podreperować sytuację finansową zdecydowano również grać nieco lżejszy repertuar.

Wyjątkowe wydarzenie miało miejsce 6 czerwca 1921 r., gdy Teatr Miejski odwiedził przebywający z wizytą w Bydgoszczy marszałek Józef Piłsudski. Ówczesna dyrektor Wanda Siemaszkowa długo przemawiała czekając wspólnie z publicznością na spóźnionego marszałka.

Przedstawienie "Wesele Fonsia" w Teatrze Miejskim w 1939 r.

W późniejszych latach Teatr Miejski przeżywał trudne chwile, głównie ze względu na problemy finansowe. Doszło nawet do strajku aktorów. Z czasem jednak sytuacja zaczęła się poprawiać. Do kierowania teatrem wrócił Ludwik Dybizbański. A po nim stery objął Władysław Stoma. Co ciekawe jako reżyser lubił sam obsadzać się w rolach, szczególnie w sztukach Aleksandra Fredry. Teatr Miejski rósł w siłę. Wystawiano nie tylko ambitne sztuki, ale także operetki, czy rewie. Dla mniej zamożnych mieszkańców wprowadzono "Tanie Poniedziałki". Na deskach Teatru Miejskiego w Bydgoszczy gościnnie występowali czołowi przedwojenni polscy aktorzy z Hanką Ordonówną, Mieczysławą Ćwiklińską, Kazimierzem Junosza-Stępowskim, Ludwikiem Solskim, czy Stefanem Jaraczem na czele. W czasie okupacji przejęli go Niemcy. W 1945 r. budynek trafiony został pociskami. W wyniku zaprószenia ognia przez żołnierzy radzieckich teatr spłonął. Rok później podjęto decyzję o rozbiórce budynku.


fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe