Kryzys w stosunkach władzy i demokratycznej opozycji zapoczątkowała odmowa rejestracji rolniczej Solidarności. Jednym z głośniejszych wydarzeń, które zapoczątkowały tzw. bydgoski marzec, było rozpoczęcie strajku okupacyjnego gmachu WK ZSL przez chłopską Solidarność. Powołany 16 marca Wojewódzki Komitet Strajkowy już następnego został przekształcony w Ogólnopolski Komitet Strajkowy NSZZ RI Solidarność.
Najpierw, w godzinach porannych 16 marca, rolnicy usiłowali opanować siedzibę WZKiOR, a gdy to się nie udało, zajęli gmach WK ZSL (ul. Dworcowa 87). Następnego dnia strajkujący domagali się m.in.: uznania przez władze zjazdu Rady i Zarządu WZKR oraz zalegalizowania NSZZ RI Solidarność.
W atmosferze strajku chłopskiego odbywała się 19 marca sesja Wojewódzkiej Rady Narodowej. W spotkaniu wzięła udział delegacja Solidarności z przewodniczącym bydgoskiego MKZ Janem Rulewskim na czele. Do godz. 13.40 obrady przebiegały zgodnie z planem. Sesja została jednak niespodziewanie zakończona, a trwająca dyskusja przeniesiona na następną sesję. Wśród opuszczających salę znalazł się obecny na sesji wicepremier Mach. Wraz z delegacją Solidarności w budynku postanowiło zostać 45 radnych. W godzinach wieczornych bydgoskie i poznańskie oddziały ZOMO wyprowadziły przy użyciu siły pozostających na sali członków Solidarności. W trakcie interwencji dotkliwie pobito Jana Rulewskiego, Mariusza Łabentowicza oraz Michała Bartoszcze z rolniczej Solidarności.
Jeszcze wieczorem tego samego dnia w kilku bydgoskich zakładach pracy ogłoszono gotowość strajkową. Protesty stopniowo obejmowały cały kraj. Po kilku dniach trudnych negocjacji, w których uczestniczył Lech Wałęsa, udało się osiągnąć 30 marca 1981 r. porozumienie i zapobiec eskalacji konfliktu. Władze przyznały, że „zamknięcie sesji WRN nastąpiło bez zachowania obowiązujących reguł prawnych, a użycie sił dla usunięcia przedstawicieli Solidarności z budynku Urzędu Wojewódzkiego było działaniem sprzecznym z przyjętymi dotąd zasadami rozwiązywania konfliktów społecznych”. W zamian za to związek odstąpił od przeprowadzenia strajku powszechnego.
Do ostatecznej rejestracji NSZZ Rolników Indywidualnych doszło 12 maja 1981 roku.
Bydgoszcz nie zapomniała o tamtych wydarzeniach. We wtorek (19.03) przed Urzędem Wojewódzkim złożony kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym wydarzenia 19 marca 1981 roku.
- Spotykamy się w symbolicznym miejscu, w symbolicznym czasie. To tutaj 19 marca 1981 roku władza podniosła rękę na protestujących rolników i związkowców. Zwracam się do wszyscy uczestników debaty politycznej, by nie nadużywać stwierdzeń, "że coś jest jak w PRL-u", bo łatwo się rzuca takimi stwierdzeniami, a one są krzywdzące dla tych, którzy podnosili głowę, wtedy, gdy wymagało to rzeczywistej odwagi. Dzisiaj protest jest prawem, przywilejem, który mają obywatele - mówił Wojewoda Kujawsko-Pomorski Michał Sztybel.
Współorganizatora uroczystości Miasto Bydgoszcz reprezentował zastępca prezydenta Łukasz Krupa.
- Czterdzieści trzy lata temu wyjątkowa odwaga działaczy chłopskich z Kujaw i Pomorza oraz związkowców dała początek wydarzeniem "Bydgoskiego Marca". Doszło do wielkiej mobilizacji i ogólnopolskiego buntu przeciw ówczesnej władzy. Brutalna akcja pobicia działaczy związkowych odbiła się echem w całej Polsce, a także poza jej granicami. Powszechny protest zmusił ówczesne władze do ustępstw. Ta niezłomna walka o idee Solidarności zasługuje dziś na wielkie uznanie - mówił Łukasz Krupa.
Druga część uroczystości odbyła się w budynku Urzędu Wojewódzkiego. Z młodzieżą bydgoskich szkół spotkał się tam m.in. jeden z uczestników tamtych wydarzeń Jan Rulewski.