- Z dniem 20 kwietnia zamykamy stację przeładunkową w Toruniu i zawieszamy przyjmowanie odpadów z Gminy Toruń. Miejska spółka przestała w 100% regulować należności objęte fakturami VAT – poinformował podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezes spółki ProNatura Konrad Mikołajski.
W tej chwili są dwie faktury, których MPO nie zapłaciło do pełnej wysokości. Pierwsza z 31.01.2021 na kwotę 1 397 762, 31 zł, z której do zapłaty pozostało 136 843,86 zł. Druga – z 28.02.2021 na kwotę 1 162 889,96 zł, w której niedopłata wynosi 113 849,37 zł.
- Zarząd spółki podjął natychmiastowe działania. Wezwaliśmy do dobrowolnego uregulowania należności. Wysyłaliśmy pisma, odbyły się rozmowy telefoniczne, a nawet osobiste z prezesem miejskiej spółki toruńskiej, niestety bez skutku – dodał Mikołajski.
Zgodnie z umową zawartą 4stycznia 2016 roku z późniejszymi aneksami między MKUO ProNatura sp. z o.o. a MPO sp. z o.o. w Toruniu:
§ 5 ust. 1
Dostawca odpadów zobowiązuje się do zapłaty na rzecz Odbiorcy wynagrodzenia za wykonane usługi zagospodarowania odpadów stanowiących przedmiot Umowy, zgodnie ze stawką określoną w aktualnym Cenniku usług, z uwzględnieniem stawek wynikających z każdoczesnego zarządzenia Prezydenta Miasta Bydgoszczy w sprawie ustalenia stawek opłat za przyjęcie odpadów komunalnych przez Międzygminny Kompleks Unieszkodliwiania Odpadów ProNatura sp. z o.o. z siedzibą w Bydgoszczy.
§ 6 ust. 3
Zaleganie z opłatą może spowodować wstrzymanie odbioru odpadów do Stacji Przeładunkowej i przyjmowania odpadów do przetwarzania oraz powiadomienie o tym fakcie Gminy Miasta Toruń.
- Może zaległości nie są ogromne, ale trzeba zwrócić uwagę na to, że są to zaledwie dwa miesiące. Jeśli przez cały rok mielibyśmy akceptować sytuację, w której toruński partner nie płaci zobowiązań, mogłoby to wywołać bardzo negatywne skutki, nie tylko dla samej spółki ProNatura, ale i dla samych mieszkańców Bydgoszczy – mówi zastępca prezydenta Michał Sztybel.
Cena usług jest obwarowana wieloma elementami. Najważniejszym z nich jest dokumentacja projektu unijnego, na który spółka otrzymała wysokie dofinansowanie - ok. 300 mln zł, a łączny koszt budowy instalacji to ok. 500 mln zł. Dokumentacja ta jednoznacznie określa, jakie rodzaje kosztów spółka musi brać pod uwagę. Ewentualny zysk (max. 2%) może przeznaczyć wyłącznie na odtworzenia lub nowe inwestycje.
Zgodnie z § 5 ust. 5 w/w umowy „Ostateczna cena na bramie będzie ustalana za zgodą stron niniejszego Porozumienia, przy czym nie może ona skutkować stratą dla Międzygminnego Kompleksu Unieszkodliwiania Odpadów ProNatura Sp. z o.o. (…)”.
Strata spółki na tej działalności oznaczałaby:
• Brak środków na remonty i inwestycje związane z instalacją
• Zmniejszenie płynności finansowej spółki
• Przerzucanie wszystkich kosztów związanych z realizacją zadania zagospodarowania odpadów na właściciela spółki ProNatura sp. z o.o., czyli Miasto Bydgoszcz, a co za tym idzie na mieszkańców Bydgoszczy
- Wszystkie samorządy, w tym Toruń, mają taką samą stawkę. Nikt nie jest uprzywilejowany. Oczywiście cały czas deklarujemy gotowość do rozmów o porozumieniu i zmianie tego porozumienia w przyszłości – zakończył wiceprezydent.
Całą relację z konferencji można obejrzeć TUTAJ.