Od 2018 roku na listach startowych bydgoskiej imprezy przewinęło się już ponad tysiąc zawodników. W tym roku do startu zgłosiło się ponad 250 osób.
- Prognozy są zachęcające. Zarówno w piątek, jak i sobotę temperatura ma oscylować wokół zera stopni – mówi Hanna Bakuniak, w przeszłości zwyciężczyni zawodów na koronnym dystansie 1000 metrów, od kilku lat współorganizatorka wydarzenia.
Najdłuższego z dystansów nie zabraknie także i w tym roku.

- Łącznie, w rywalizacji indywidualnej, będzie ich sześć. - Dokładamy na stałe 50- metrowy sprint. Walka toczyć będzie się też na 100, 250, 450 i 750 metrów. Zawodnicy, którzy rok, czy dwa lata temu startowali na krótszym dystansie, teraz nierzadko podnoszą sobie poprzeczkę – mówi Eryk Dominiczak, współorganizator ISBF. Lodowi pływacy będą mieli okazję powalczyć również w duetach. Dystans 2x50 metrów cieszy się dużą popularnością. Zgłosiło się do niego blisko dwadzieścia par.
Zawody tradycyjnie już wystartują z samego rana. - Pierwsze odprawy techniczne zaplanowaliśmy w sobotę tuż po godzinie 8:00. Start zmagań – pół godziny później – dodaje Hanna Bakuniak. Impreza powinna potrwać do godziny 14:30, po czym nastąpi ceremonia dekoracji.

Od pierwszej edycji ISBF ważnym filarem wydarzenia jest – jako sponsor główny - miasto Bydgoszcz. A same zawody pełnią, w ramach trzyletniej umowy, funkcję Ambasadora Marki Aktywna Bydgoszcz. - W tym roku będziemy mogli pokazać gościom nasze miasto z jeszcze bardziej atrakcyjnej strony, bo w piątek (22.11)  rozpoczyna się jarmark bożonarodzeniowy – dodaje Eryk Dominiczak. Więcej TUTAJ.