logo miasta - trzy kolorowe spichrze
Translate:

Polskę i Bydgoszcz ma w sercu




Prezydent Rafał Bruski wziął udział w uroczystości 100. urodzin Urszuli Tauer, żołnierza AK i powstańca warszawskiego. Oprócz najbliższej rodziny Jubilatki w spotkaniu w Pałacu Ślubów wzięli też udział przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych.


 - To zaszczyt i wielka przyjemność być gościem na wyjątkowych urodzinach tak wyjątkowej osoby. Pani fascynujący życiorys to doskonały materiał na książkę. Jestem pełen podziwu dla Pani odwagi, patriotyzmu i niełatwych życiowych wyborów i cieszę się, że lata temu wybrała Pani Bydgoszcz na swoje miejsce do życia – mówił podczas uroczystości Prezydent Rafał Bruski. 

Urszula Tauer (z domu Kaczyńska) ps. „Ala” urodziła się 24 kwietnia 1921 r. w rodzinie dwunarodowej (ojciec – Niemiec, matka - Polka). Jako młoda kobieta dokonała ważnego wyboru – wybrała Polskę i pozostała jej wierna do dziś, dzieląc w trudnych latach powojennych losy żołnierza Armii Krajowej i powstańca warszawskiego.

Do szkoły średniej chodziła w Pniewach koło Poznania u Sióstr Urszulanek. Maturę zdała w Liceum Handlowym w Bydgoszczy w 1939 r. We wrześniu 1939 r., w czasie prowokacji niemieckiej na Starym Rynku, zgładzony został jej dziadek ze strony mamy, pan Weyna. Sama Urszula Tauer ranna w czasie działań wojennych, wczesną jesienią 1940 r. została aresztowana przez Gestapo. Po zwolnieniu trafiła do Wiednia, do kuzyna ojca – prof. Graffa, znanego naukowca. Wróciła do Warszawy i jesienią 1941 r. wstąpiła do Związku Walki Zbrojnej. Pełniła funkcję łączniczki, kolporterki. W Warszawie zapisała się na tajne komplety Uniwersytetu Warszawskiego.

Jak wynika z jej relacji, 5 maja 1944 r. wyjechała jako kurierka do Berlina. Wyjazd zakończył się nawiązaniem kontaktu, przekazaniem materiałów i pieniędzy. Kontakt z Okręgiem Berlińskim dla Armii Krajowej był bardzo ważny, a jednym z zadań było utrzymywanie łączności z działającą tam organizacją podziemną – Polskimi Związkami Powstańczymi. Późniejsze trasy kurierskie ppor. „Ali” to łączność z obozami jenieckimi i ośrodkami Polaków wywiezionych do Niemiec na roboty przymusowe.

Do wybuchu powstania pełniła funkcję kierownika legalizacji. Weszła w skład zespołu odpowiadającego za łączność z dowództwem Powstania w Śródmieściu z dowództwami innych dzielnic. Po upadku Starego Miasta „Ala” wróciła do swej grupy na ul. Wilczą. Została ranna, postrzelona przez niemieckiego snajpera podczas przekazywania meldunku, a niebawem dom na ul. Wilczej został uszkodzony przez bombę, a grupa łączniczek przysypana pod gruzami. Szczęśliwie odkopana przez pobliski oddział pełniła dalej służbę pomimo odniesionych obrażeń. W drugiej połowie Powstania, otrzymała zadanie nawiązania łączności z oddziałami partyzanckimi w Kampinosie, a na dwa dni przed końcem Powstania została awansowana do stopnia porucznika. Ostatecznie wyszła 3 października z ludnością cywilną do obozu w Pruszkowie.

Trafiła do Krakowa, następnie do Częstochowy, gdzie odbudowywała się Komenda Główna AK i gdzie znajdowała się już komórka V Oddziału Komendy Głównej. Jako kurierka wyjeżdżała często do Krakowa. Była to już właściwie agonia Polski Walczącej i Armii Krajowej.

W dniu 31 stycznia 1945 r. por. „Ala” w bardzo ciężkim stanie zdrowia i trudnej sytuacji osobistej zakończyła swą czynną służbę w szeregach Armii Podziemnej. Pozostało jej poczucie dobrze spełnionego obowiązku i staranne ukrywanie swej niepodległościowej działalności.

W 1947 r. wyszła za mąż za Oldrzycha Tauera, inżyniera urodzonego we Lwowie. W 1966 r. rodzina przeniosła się z Warszawy do Bydgoszczy. Tutaj rozwinęła działalność gospodarczą, prowadząc istniejące do dziś laboratorium ALTA – producenta naturalnych kosmetyków.

Urszula Tauer doczekała się trojga dzieci, jednej wnuczki i dwóch wnuków oraz dwóch prawnuczek i dwóch prawnuków. Od 1979 r. jest wdową, otoczona troską najbliższych żywo interesuje się aktualnymi wydarzeniami, będąc kopalnią wiedzy dla wielu pokoleń.