- Dopiero 11 października, w przededniu sezonu grzewczego premier Mateusz Morawiecki spotkał się z samorządowcami, aby prosić o wsparcie i wspólne działania w zakresie dystrybucji węgla mieszkańcom. Jesteśmy gotowi zaangażować się dla dobra mieszkańców - mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej zastępca prezydenta Michał Sztybel. - Podczas rozmów nie uzyskaliśmy odpowiedzi dlaczego nie działa dotychczasowy system dystrybucji tego surowca, albo dlaczego rząd nie wykorzystuje możliwości spółek skarbu państwa i wojska – dodaje.
We wtorek, 11 października po spotkaniu z samorządowcami został opublikowany projekt ustawy dot. dystrybucji węgla. Z zapisów tego projektu wynika, że samorządy mają odpowiadać za zakup węgla oraz jego jakość, transport, składowanie oraz weryfikację kupujących.
Zgodnie z założeniami, cena tego surowca jaką ma zapłacić mieszkaniec to maksymalnie 2000 zł brutto za tonę. Biorąc pod uwagę wszystkie rzeczywiste koszty, samorządy zwracają uwagę na gwarancje finansowania ze strony rządu. Podczas spotkania zastępca prezydenta Michał Sztybel reprezentujący Unię Metropolii Polskich wskazał, że problemem nie jest dostępność, a jego cena. Ze względu na fakt, że rząd zwrócił się do samorządów w przededniu zimy, przygotowanie procedury sprawnego zakupu i dystrybucji węgla mieszkańców, jest w proponowanym kształcie bardzo trudne. Wskazał, że dopytywał na spotkaniu Premiera czemu nie rozmawiano z samorządami już w wakacje.
- Nasza propozycja polega na maksymalnym uproszczeniu całej procedury i włączeniu w to składów węgla. Składy miałyby sprzedawać węgiel po ustalonej cenie, ustalonej ze spółkami skarbu państwa, a miasto pomogłoby w weryfikacji osób uprawnionych do preferencyjnego zakupy – tłumaczy wiceprezydent Michał Sztybel.
Po uwagach samorządowców i dyskusji podczas Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu projekt został skierowany do dalszych prac legislacyjnych.