logo miasta - trzy kolorowe spichrze
Translate:

Okazała katalpa walczy o przetrwanie




Aktu wandalizmu – okorowania drzewa dokonano 5 czerwca br. w pobliżu Filharmonii Pomorskiej. Katalpa bardzo ucierpiała i walczy o przetrwanie. Apelujemy o szacunek dla przyrody i dobra wspólnego.


W środę ( 05.06) w parku im. Jana Kochanowskiego w Bydgoszczy doszło do brutalnego aktu wandalizmu. Okaleczono drzewo – katalpę. Sprawca zdarł korę z pnia żywego drzewa, na całym obwodzie, niemalże od odziomka do nasady korony. Tym samym zdecydował w zasadzie o losie tego drzewa - powoli zacznie zamierać, aż całkowicie zaschnie. Szans na przeżycie praktycznie nie ma. - Ktoś może założyć, że skoro korzeń pozostaje w gruncie, pień nie jest złamany, a korona funkcjonuje, to przecież w sumie nic się nie stało, a kora „odrośnie”. Niestety tak się nie stanie. To co nazywamy korą ma zasadnicze znaczenie dla właściwego funkcjonowania organizmu jakim jest drzewo. Kora składa się z dwóch warstw. Pierwsza, zewnętrzna – ta którą zazwyczaj widzimy na drzewie, to martwica korkowa nazywana także korkiem. Pełni funkcję ochronną i izolacyjną. Osłania żywe tkanki drzewa przed bezpośrednim działaniem czynników zewnętrznych, np. temperaturą, uszkodzeniami mechanicznymi itp. Nieco głębiej, tuż pod korkiem znajduje się łyko - żywa część kory. Odpowiada ona za transport produktów fotosyntezy z zielonych partii rośliny (gdzie ten proces zachodzi), głównie liści do pozostałych części drzewa, np.: do korzeni. Pod łykiem znajduje się kolejna, niezwykle ważna dla drzewa żywa tkanka – miazga, odpowiadająca m.in. za przyrost pnia na grubość. Obecnie, patrząc na tę katalpę widzimy tylko drewno, czyli  biel - żywą tkankę odpowiedzialną za transport wody. Odarcie drzewa z kory, jest więc jednoznaczne ze zniszczeniem warstwy chroniącej ten żywy organizm oraz tkanki decydującej o jego samoodżywianiu. Najprawdopodobniej całkowitemu zniszczeniu uległa także miazga – tkanka „produkująca” komórki kory i drewna - bieli - mówi ogrodnik miejska Bogna Rybacka.

Owinięcie pnia folią, wykonane spontanicznie, jako próba ratowania drzewa, przez jednego  z mieszkańców naszego miasta, miało na celu zachowanie niewidocznych „gołym okiem” komórek tej tkanki, a także zabezpieczenie bieli transportującej wodę do liści. Czy ten zabieg pozwoli zachować drzewo? Szanse są minimalne. Drzewo funkcjonuje jako jeden organizm. Jest przystosowane do życia w jednym miejscu, musi więc posiadać szereg mechanizmów obronnych, wypracowanych w toku ewolucji, rekompensujących np. straty w koronie, czy systemie korzeniowym, a także ubytki kory. Nie może jednak funkcjonować, kiedy straty są nie do naprawienia - wtedy zamiera.