Wystawa składa się z prac najmłodszych uczestników wojny, nadesłanych przez Irynę Semenenko z Centrum Humanitarnego Rady Miasta Czerkasy. Wystawa ma zwrócić uwagę na problemy psychologiczne i potrzeby materialne dzieci wojny i ich rodzin, które straciły domy, poczucie bezpieczeństwa, a często i najbliższych. Młodzi artyści za pomocą rysunków prezentują swoje emocje – strach, ból, złość ale i nadzieję.
Oficjalne otwarcie wystawy odbyło się w poniedziałek, 4 lipca. W Młynach Rothera zaprezentowanych zostało 40 prac. W wernisażu wziął udział zastępca prezydenta Mirosław Kozłowicz.
Wyjątkowość prac polega na tym, że rysunki powstały w pierwszych godzinach po przybyciu ewakuowanych rodzin do Centrum Humanitarnego w Czerkasach. Konsultacje, pomoc humanitarna, rejestracja w celu osiedlenia się - rodzice zajmowali się formalnościami, a dzieci rysowały. Grupa psychologów-ochotników zauważa, że dzieci przekazują swoje stany emocjonalne za pomocą rysunków. Przedstawiają wojnę i pokój, rodzinę i strach, BÓL i NADZIEJĘ. Czas rysowania wynosił od 30 minut do 1 godziny (w czasie, gdy rodzice są zajęci formalnościami). Elementy geograficzne rysunków: Mariupol, Severodonetsk, Kijów, Charków... - każdy region, do którego wkroczyli okupanci.
Ekspozycja będzie dostępna do 15 lipca br. Wstęp jest wolny.
Warto wiedzieć
Centrum Humanitarne Rady Miasta Czerkasy działa od pierwszych dni inwazji Rosji na Ukrainę. Centrum powstało na wniosek prezydenta miasta Anatolija Bondarenki i połączyło wysiłki czerkaskich wolontariuszy i pracowników urzędu miasta.W Centrum pracuje od 100 do 150 wolontariuszy. Głównym zadaniem centrum jest przyjmowanie uchodźców wewnętrznych, osiedlanie ich i zapewnianie im pomocy humanitarnej, realizacja programów adaptacyjnych do życia w Czerkasach oraz pomoc Siłom Zbrojnym Ukrainy.