W noc Sylwestrową często słychać huk fajerwerków. Są one szkodliwe i dla środowiska (zawierają siarkę, azotan potasu i pyły) i dla zwierząt.
- Cierpią chociażby ptaki, które przestraszone hukiem w panice wzbijają się w powietrze. Wpadają na szyby, drzewa. Część z nich ginie - mówi Daria Pilewska, starsza inspektor ds. ochrony zwierząt, mediatorka i koordynatorka Kujawsko-Pomorskiego Oddziału OTOZ Animals.
- Cierpią też inne zwierzęta. W panice uciekają. Zawsze po nocy sylwestrowej do bydgoskiego schroniska dla zwierząt trafia sporo np. psów, które uciekły wystraszone hukiem petard. Niestety nie wszyscy właściciele oznaczają swoje pociechy i nie wszyscy potem szukają ich właśnie w schronisku - dodaje.
Jak zatem uchronić zwierzęta w Sylwestra?
- Można oczywiście zrobić to farmakologicznie, chociaż o to należało zadbać już wcześniej, a nie na ostatnią chwilę. Warto swoim pociechom puszczać chociażby muzykę, by choć trochę zagłuszyć wybuchy fajerwerków - dodaje Daria Pilewska.
Bydgoszcz przyłączyła się do akcji "Kocham, nie strzelam". To m.in. dzięki niej wiele miast od kilku lat w Sylwestra nie organizuje pokazów fajerwerków. Wśród osób zachęcających do nie używania fajerwerków dołączył m.in. prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.