Licytacja tej cennej monety odbędzie się w nocy z wtorku na środę (9-10 stycznia) w Stanach Zjednoczonych. Amerykański dom aukcyjny Classical Numismatic Group INC prognozuje, że cena monety może osiągnąć nawet 2 mln dolarów. Dzisiejsza aukcja została poprzedzona licytacją internetową, na której bydgoski dukat osiągnął zawrotną cenę 1,38 mln dolarów.
Moneta mierzy niecałe 70 mm, waży 348, 3 złota i wybita została w złocie wysokiej próby (967). To jedna z sześciu takich monet na świecie i jedyna, która od dekady trafiła na jakąkolwiek aukcję. Jedna z takich monet znajduje się w Muzeum Narodowym w Krakowie.
Powstała w bydgoskiej mennicy w XVII wieku. Nigdy nie została wprowadzona do głównego obiegu, gdyż najprawdopodobniej miała charakter okolicznościowy – część historyków uważa, że została zamówiona przez samego Zygmunta III Wazę i służyła jako podarunek. Inni z kolei twierdzą, że była darem bydgoskiej mennicy dla króla.
Moneta jest kunsztownie wykonana – została zaprojektowana przez Samuela Ammona, jednego z najlepszych ówczesnych medalierów w Europie. Na awersie widnieje popiersie króla bez korony i inicjały medaliera (SA) oraz data 1621. Na rewersie znajduje się m. in. korona, tarcza z herbami Polski i Litwy oraz Szwecji i Gotlandii, a także Snopkiem Wazów pośrodku. Ze względu na kunsztowne wykonanie, bydgoski dukat jest perłą światowej numizmatyki.
Aukcja monety odbędzie się dziś późnym wieczorem. Szczegóły można śledzić na stronie domu aukcyjnego TUTAJ.
Warto wiedzieć:
Bydgoszcz uzyskała prawo bicia monet na mocy przywileju lokacyjnego z 19 kwietnia 1346 roku. Jednak w pełni udokumentowane powstanie mennicy datuje się na 1594 r. na terenie Wyspy Młyńskiej.
W 1594 r. król Zygmunt III Waza nadał podkomorzemu krakowskiemu, Stanisławowi Cikowskiemu przywilej założenia mennicy w Bydgoszczy. Kierownikiem mennicy został Niemiec Hermann Rüdiger, który ściągnął do niej wybitnych fachowców i znacznie rozwinął zakład. Wybijano w niej drobne monety, m. in. szelągi, grosze, trojaki i szóstaki.
Bydgoska mennica szybko zaczęła cieszyć się dobrą sławą. W 1601 r. prace mennic prywatnych, w tym bydgoskiej przerwano w wyniku egzekucji postanowień Sejmu. Ponownie otwarto ją w 1613 roku już jako mennicę królewską Zygmunta III Wazy, jedną z czterech obok mennic w Olkuszu, Gdańsku i Warszawie.
Jej administratorem został Konrad Bremmer, a później Holender Jakub Jacobson, który okazał się doskonałym zarządcą, autorem niezwykłego rozwoju zakładu, uznawanego za najlepszy w kraju. W latach 1627–1644, gdy zamknięte były mennice koronne, działała tylko jedna - właśnie bydgoska.
W czasie wojny ze Szwecją w Bydgoszczy bito m. in. talary. Później także W 1621 roku wybito w Bydgoszczy jedne z najokazalszych monet w historii numizmatyki – 100-dukatówki Zygmunta III Wazy z okazji zwycięstwa nad Turkami pod Chocimiem. Średnica monety wynosi 69,2 mm, masa 348,2 g złota.
W 1644 r. mennica została zamknięta, a część wyposażenia przewieziono do Krakowa. Kolejne wznowienie pracy zakładu wiąże się z wstąpieniem na tron Jana Kazimierza w 1650 r. W czasie potopu szwedzkiego zakład uległ zniszczeniu. Działalność wznowiono w 1660 r. Mennica wybijała drobną monetę, od 1663 r. złotówki Jana Kazimierza zwane tymfami.
Z historią bydgoskiej mennicy można zapoznać się w Europejskim Centrum Pieniądza ( muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego), ul. Mennica 4 na Wyspie Młyńskiej.
Zdjęcie pochodzi z zasobów domu aukcyjnego Classical Numismatic Group INC.