Nasze miasto będzie bazą dla drużyny z Bałkanów. W Bydgoszczy powitał ich prezydent Rafał Bruski. – Wasz kraj jest nam bliski, ponieważ spośród reprezentacji, które zagrają w Bydgoszczy, tylko z Serbią łączy nas miasto partnerskie. Jest nim Kragujevac, z którym współpracujemy od lat na różnych płaszczyznach. Bydgoszcz i jej mieszkańcy są bardzo otwarci i wierzymy, że poczujecie się tu jak w domu. Życzę, abyście ostatni mecz tego turnieju zagrali w Krakowie, a rywalem w walce o trofeum była reprezentacja Polski – powiedział Rafał Bruski.
Za ciepłe powitanie podziękował w imieniu całej drużyny selekcjoner Nenad Lalatovic, prosząc o wsparcie na stadionie. – Bardzo ważna jest dla mnie atmosfera w zespole, którą budują nie tylko sami zawodnicy, ale i warunki, w jakich mieszkamy i trenujemy. Wierzę, że kibice, mieszkańcy Bydgoszczy będą naszym 12. zawodnikiem i pomogą nam wyjść z jednej z najtrudniejszych grup. Chcielibyśmy dotrzeć co najmniej do półfinałów – zaznaczył szkoleniowiec.
Jednocześnie podkreślił, że dla niego ten turniej ma również inny, bardzo osobisty wymiar. – Moja nieżyjąca już babcia była Żydówką polskiego pochodzenia, urodziła się w Warszawie i zginęła podczas wojny w obozie koncentracyjnym. Mam nadzieję, że ten mój osobisty związek z Polską będzie swego rodzaju dodatkowym wsparciem i motywacją dla mnie, jak i całego zespołu – wyjaśnił.
Związki z Polską ma także serbski bramkarz, Vanja Milinkovic-Savic, który występował w Lechii Gdańsk, a ostatnio przeszedł do włoskiego Turynu. – Chętnie dzielę się z kolegami swoimi doświadczeniami, spostrzeżeniami i muszę przyznać, że jestem całkiem niezłym przewodnikiem po Polsce. Cieszę się, że mogę być tu po raz drugi – przyznał golkiper.
W czwartkowe przedpołudnie Serbowie zaplanowali otwarty trening – początek o godz. 10.00. Obowiązują na niego bezpłatne wejściówki – rozdawane będą przed wejściem na boisko boczne Zawiszy. Po zajęciach kibice będą mogli zrobić pamiątkowe zdjęcia z piłkarzami czy zdobyć autografy.