logo miasta - trzy kolorowe spichrze
Translate:

Bydgoszczanie stracili na Polskim Ładzie




Duże miasta straciły na Polskim Ładzie po kilkaset milionów złotych, mieszkanki i mieszkańcy Bydgoszczy ok. 673 mln zł.


- Za 673 mln zł., które Bydgoszcz straciła na Polskim Ładzie można by było utwardzić 250 km dróg gruntowych, zbudować 16 trybun na stadionie Polonii, zwiększyć pracę przewozową MZK o 50 proc., czy zorganizować 130 żużlowych Grand Prix, lub 200 Camerimage – mówi Prezydent Rafał Bruski.
W ostatnim czasie Instytut Finansów Publicznych, Związek Miast Polski oraz Najwyższa Izba Kontroli opublikowały dokumenty dotyczące finansowania samorządów w latach 2019-2023.
W raportach pokontrolnych Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła m.in. dyskryminację dużych miast przy podziale środków przez rząd, nierówne traktowanie samorządów i rosnące uzależnienie finansów samorządów od decyzji rządu.  Najważniejszą przyczyną spadku dochodów własnych samorządów był spadek wpływów z PIT w wyniku wprowadzenia programu Polski Ład. Zdaniem NIK samorządom nie zrekompensowano utraty tych dochodów w żaden trwały sposób.
- Finanse samorządów były jednym z celów politycznych poprzedniego rządu. Cel był jeden - abyśmy jako samorządowcy, a faktycznie mieszkanki i mieszkanki miast, mieli jak najmniej pieniędzy, by trudniej było zarządzać naszymi miastami. Zarzutów, które znalazły się z raportach NIK jest mnóstwo. Pokazuje to jeden wielki chaos i uznaniowość. Kto był dobry dla poprzedniego rządu, dostawał więcej pieniędzy, kto był zły, dostawał mniej jak wynika z kolei z raportu Instytutu Finansów Publicznych- mówi Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.


Zdaniem samorządowców przyznawane przez poprzedni rząd rekompensaty w najmniejszym stopniu nie kompensowały ubytków. Jako przykład podaje się Warszawę – w 2021 roku miasto otrzymało ok. 57 proc. ubytków, a np. gmina wiejska Przytuły w województwie podlaski blisko 476 proc. ubytków wynikających z wprowadzonych zmian w systemie podatkowym.
Według Najwyższej Izby Kontroli wspólnymi cechami działań inicjowanych przez Ministra Finansów i inne organy administracji rządowej w celu finansowego wsparcia jst w latach 2020-2023 była tymczasowość, niespójność i ręczne sterowanie procesem podziałów środków dla jst.

Analiza sporządzona przez Związek Miast Polskich wskazuje, że Bydgoszcz na Polskim Ładzie straciła (strata netto z rekompensatą) 673 mln złotych.
- Polski Ład to system, który był nieudolnie wdrożony, nieudolnie stosowany i nieudolnie naprawiany - mówi Piotr Tomaszewski, Skarbnik Miasta Bydgoszczy.
- Spójrzmy, co się w tym czasie działo z wydatkami miasta. Był COVID, była hiperinflacja. Po stronie wydatków były bardzo duże problemy. Przykładem były wydatki na oświatę, czy komunikację publiczną. W ciągu tych pięciu lat do oświaty  dopłata roczna wzrosła o ponad 102 mln zł, do komunikacji aż o 82 mln zł. Oczywiście nie dotyczy to tylko tych dwóch dziedzin. Znaczne kwoty musieliśmy dokładać też na pomoc społeczną, kulturę, czy obsługę długu. W 2019 roku deficyt operacyjny odnotowało 58 jednostek samorządu terytorialnego, w roku 2023 już 1611 jednostek. To oznacza, że rząd Zjednoczonej Prawicy trzeba oskarżyć o działanie na szkodę samorządu, o demolowanie systemu finansowania samorządu terytorialnego - dodaje Skarbnik Piotr Tomaszewski.

Zdaniem Prezydenta Bydgoszczy przyszłość samorządów po wyborach 15 października 2023 roku rysuje się w znacznie jaśniejszych barwach.
- Wszystkie partie, które tworzą obecny rząd stawiają na samorząd i samorządność. Zdajemy sobie sprawę, że zmiany nie zajdą z dnia na dzień. Po poprzednich rządach ponad 50 proc. samorządów nie ma nadwyżki operacyjnej, tzn. nie mają pieniędzy na prowadzenie szkół, żłobków, przedszkoli, na remonty, na inwestycje. W Bydgoszczy twardo i ostrożnie zarządzaliśmy finansami, dzięki temu byliśmy przygotowani na najcięższe czasy - dodaje Rafał Bruski.