Pierwsze miesiące nowego roku to okres, gdy schroniska przyjmują więcej zwierząt niż zwykle. Świąteczne prezenty w postaci żywych stworzeń często okazują się zbyt dużym wyzwaniem dla nieprzygotowanych opiekunów. W okresie świątecznym często działamy pod wpływem impulsu. Coraz częściej pod choinką możemy znaleźć zwierzęta domowe – nie tylko psy i koty, ale także chomiki, króliki, papugi czy nawet egzotyczne gatunki. Zdarza się, że żywe prezenty nudzą się dzieciom i całej rodzinie, dlatego są szybko porzucane, wywożone do lasu lub oddawane do schroniska. Porzucane są nie tylko psy, koty, rybki, króliki, chomiki, świnki morskie ale i egzotyczne zwierzęta m.in. żółwie. - Straż Miejska w Bydgoszczy przyjmuje zgłoszenia pod nr alarmowym 986 wyłącznie w zakresie bezpańskich psów i to poza godzinami pracy Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy. Schronisko przyjmuje takie zgłoszenia w swoich godzinach pracy. Natomiast ewentualne zgłoszenia dotyczące dzikich zwierząt są przekierowywane do Bydgoskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Bydgoszczy. Pragnę także zaznaczyć, że psy odławiane przez Straż Miejską w zdecydowanej większości są odbierane przez właścicieli ze schroniska. Oczywiście po rozliczeniu ich za popełnione wykroczenie polegające na niezachowaniu środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt - informuje Arkadiusz Bereszyński ze Straży Miejskiej w Bydgoszczy. Bądźmy czujni i nie wahajmy się zgłaszać przypadków krzywdzenia lub porzucania zwierząt przez właścicieli.
Gatunki inwazyjne
Problem gatunków inwazyjnych narasta, głównie z powodu rozwoju globalnego handlu, transportu i turystyki, co ułatwia wprowadzanie i rozprzestrzenianie się gatunków obcych w środowisku. Gatunki obce przedostają się do lokalnego środowiska zazwyczaj poprzez zamierzone wypuszczenie do środowiska zwierząt hodowanych w domu lub w przydomowych ogródkach. Gady, płazy oraz ryby akwariowe wyrzucane do stawów lub spuszczane do kanalizacji łatwo przedostają się do zbiorników wodnych. Skutki rozprzestrzeniania się gatunków inwazyjnych uznaje się za jedną z najpoważniejszych przyczyn wymierania rodzimych gatunków i zmniejszania bioróżnorodności w skali globalnej. Gatunki inwazyjne skutecznie konkurują z rodzimymi gatunkami o miejsce do życia, pożywienie i miejsce rozrodu.
Wypuszczone z domu żółwie, którymi nikt już nie chce się zajmować jako gatunek obcy stanowią zagrożenie dla wielu zwierząt zamieszkujących zbiorniki wodne. Drapieżnictwo żółwi może doprowadzić do całkowitego wytępienia lokalnych płazów i ryb, co może mieć bardzo poważne, długofalowe skutki dla całego środowiska. Zagrożenie stanowić mogą również pasożyty i choroby przenoszone przez obce gatunki żółwi, a także obrażenia powstałe wskutek pogryzienia. Wśród największych szkodników prym wiedzie żółw czerwonolicy (Trachemys scripta), który został wpisany na listę 100 najgroźniejszych gatunków świata opracowaną przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody. Żółw czerwonolicy jest groźnym rywalem dla naszego rodzimego gatunku - żółwia błotnego, jedynego żółwia w polskiej faunie. Żółw ozdobny może dorosnąć nawet do ok. 30 cm długości i ponad 1 kg wagi. Wypuszczony na wolność, poluje na płazy, ryby, mięczaki, czasem nawet pisklęta. Może dożyć ponad 25 lat.
Bardzo kosztowne są działania zapobiegawcze w przypadku porzucania gadów w akwenach wodnych. W ich trakcie zazwyczaj konieczne jest stosowanie specjalistycznego sprzętu, w tym rybackiego, łodzi oraz zaangażowanie zespołu wykonawców. Jednym z gatunków inwazyjnych jest również tzw. złota rybka, czyli karaś złocisty (Carassius auratus) pochodzący z Azji Środkowo-Wschodniej. Wypuszczona na wolność może przeżyć powyżej 10, a rekordowo nawet 30-40 lat. Karasie złociste w sprzyjających warunkach szybko się rozmnażają i stają się konkurencją dla rodzimych gatunków ryb, zabierając im przestrzeń do życia i pokarm. Są bardzo żarłoczne, a w poszukiwaniu pokarmu przekopują osady denne, niszczą roślinność, a nawet ikrę innych ryb. Mogą też przenosić do środowiska patogeny i pasożyty, które nie występowałyby naturalnie wśród rodzimych ryb.
Jeśli nie możemy zapewnić zwierzęciu domu, bo jego wymagania przerosły nasze możliwości, poszukajmy dla niego nowych, doświadczonych opiekunów. Absolutnie nie należy wypuszczać zwierząt hodowlanych do środowiska naturalnego. Zwierzak to nie zabawka, którą można otrzymać w prezencie i odłożyć na półkę gdy się znudzi, to czująca istota, która wymaga stałej opieki i miłości.